własnego boiska
Tym razem to nasze akademiczki mają przewagę własnego boiska i wydaje się, że również więcej atutów. W fazie zasadniczej pokonały przecież Lotos u siebie (75:69) i na wyjeździe (76:54). Robi także wrażenie bilans tego sezonu gorzowianek - do tej pory w lidze, wliczając serie play-off po 3-0 z ROW Rybnik i CCC Polkowce, wygraliśmy 29 razy, a przegraliśmy tylko raz! To wszystko pachnie wydarzeniami naprawdę wyjątkowymi. Tym bardziej, że porównując potencjały obu finalistów widać, że to w Gorzowie zbudowano zespół kompletny. Lotos Gdynia - 15 raz w finale z rzędu, 10 tytułów mistrzowskich - w czwartek łatwo rozprawił się w piątym półfinałowym meczu z Energą Toruń i to on ostatecznie będzie rywalem KSSSE AZS PWSZ Gorzów. W ekipie obrońców mistrzowskiego tytułu odetchnęli, zapowiadają dalszą walkę, ale już nikt jak rok temu nie mówi o pewnym zgarnięciu złota.